Gminne Centrum Kultury

POLECAMY:
Blog "Forty i my"

Klub Strzelecki "KALIBER"

Urząd Gminy Terespol

Jesteśmy na FACEBOOK'u
FACEBOOK
BIP
BIP

ECHA PRZESZŁOŚCI CZĘŚĆ XXVI

Każda miejscowość posiada swoją historię i swoje pomniki przeszłości. W Krzyczewie jednym z nich jest kościół pw. św. Jerzego, nazywany przez mieszkańców „perełką”.

Data postania pierwszej świątyni nie jest znana. Została zbudowana za pierwotnych właścicieli Krzyczewskich. Nosiła wezwanie św. Dymitra (Demetriusza Męczennika). W II poł. XVII w. została poważnie uszkodzona, zapewne w wyniku najazdów obcych wojsk na te tereny. W 1675r. nowi właściciele majątku podstoli brzeski Daniel Felicjan Zembocki i jego żona Zofia z Jurzyców ufundowali nową cerkiew unicką na miejscu poprzedniej, zachowując wcześniejsze wezwanie. W skład parafii wchodziły miejscowości Krzyczew i Mokrany.

Pierwszy szczegółowy opis (sporządzony po wizytacji) świątyni pochodzi z 1726r. Cerkiew składała się z trzech części: nawy na planie kwadratu oraz prezbiterium i kruchty – na rzucie prostokąta. W kruchcie mieściła się dzwonnica z dwoma dzwonami. W ołtarzu głównym za ikonostasem znajdował się obraz Najświętszej Maryi Panny. Cerkiew była urządzona skromnie i posiadała spore braki w sprzęcie liturgicznym. Sytuacja z wyposażeniem poprawiła się dopiero na początku XIX w.

W 1810r. przeprowadzono generalny remont. Rozebrano kruchtę. Nawę przykryto czerwoną kopułą. Położono nowe podłogi: drewnianą w prezbiterium, ceglaną w nawie. Zlikwidowano ikonostas. Ikonostas powrócił do cerkwi dopiero w poł. XIX w. Wtedy też zmieniono wezwanie na św. Jerzego.

W wyniku likwidacji parafii unickich przez władze carskie od 1875r. cerkiew w Krzyczewie stała się prawosławną świątynią. Ponownie dostawiono kruchtę, pełniącą rolę babińca. Usunięto z wystroju i wyposażenia wszystkie „łacińskie akcenty”. Odnowiono prawdopodobnie carskie wrota w ikonostasie.

26 października 1900r. dokonano ponownego aktu poświęcenia cerkwi. Jej stan zachowania wymagał kolejnego remontu. Do prac przystąpiono dopiero ok. 1913r. Roboty zostały przerwane przez wybuch I wojny światowej.

W 1918r. zmieniła się sytuacja polityczna – Polska odzyskała niepodległość. Na ziemiach dawnego zaboru rosyjskiego usuwano wszelkie oznaki caratu. 11 grudnia tegoż roku biskup siedlecki Henryk Przeździecki wydał dekret upoważniający duchownych do wyświęcania cerkwi na kościoły rzymsko-katolickie oraz przystosowanie ich do sprawowania liturgii łacińskiej. Aktu rekoncyliowania świątyni w Krzyczewie dokonał 21 kwietnia 1919r. proboszcz z Malowej Góry ks. Aleksander Fijałkowski. Zachowano wezwanie po cerkwi, czyli św. Jerzego. Uzupełniono wystrój i sprzęty niezbędne do sprawowania liturgii.

Kościół nie ucierpiał poważnie w czasie II wojny światowej. Po 1945r. był jednak rzadko wykorzystywany – jedna msza w miesiącu. Nieużytkowany zaczął powoli popadać w ruinę. W latach 60-tych zawaliła się wieża na kalenicy i zaczął przeciekać dach. Mieszkańcy z pomocą nepelskiego proboszcza ks. Jana Oziębło dokonywali mniejszych napraw, m.in. pokryli dach blachą.

Los świątyni uległ zmianie po upadku komunizmu. Od 1998r. rozpoczęto jej generalny remont. Restauracja trwała kilka lat (fundusze głównie pochodziły ze składek parafian). Dzięki ofiarności i wytrwałości mieszkańców kościół odzyskał dawny blask.

Mieszkańcy Krzyczewa uważają kościół św. Jerzego za cenny skarb. I słusznie, bowiem należy do „perełek” architektury drewnianej na Południowym Podlasiu. Zachował swój kształt i układ z XIXw. Prosta i subtelna bryła przykuwa wzrok i zachwyca. Namalowane na stropie polichromie w neoruskim stylu (z ok. 1910r.), przedstawiające Boga Ojca, NP Marię Pokrowę z adorującymi aniołami oraz symbole religijne, potęgują mistyczną aurę wnętrza. XVIII-wieczny obraz ze św. Jerzym w ołtarzu głównym w milczeniu snuje opowieść o odwiecznej walce dobra ze złem. Cisza potęgowana przez obecność Sacrum onieśmiela i kieruje nasze myśli ku Niebu.

Warto więc odwiedzić kościół św. Jerzego. By nasycić duszę obcowaniem z Sacrum. By nasycić wzrok pięknem artyzmu łączącego różne wyznania, tradycje i kultury. By nasycić słuch szumem starych drzew i szmerem pobliskiego Bugu. By nasycić umysł spokojem tego zakątka.

Opracował: Dominik Litwiniuk