Dla Polaków symbolem rozpoczęcia II wojny światowej jest atak na Westerplatte. Pamiętna godzina 4.45. Ostrzał pancernika „Schleswig Holstein”. Atak z morza, powietrza i lądu niemieckiego wojska liczącego ponad 3 tysiące żołnierzy. Groza wojny. Skrawek ziemi bohatersko broniony przez 182-osobowy oddział dowodzony przez majora Henryka Sucharskiego. Nadzieja na pomoc liczona w godzinach. 7 dni heroizmu, nadludzkiego wysiłku, potu oraz krwi. 50 rannych i 16 poległych polskich żołnierzy. Gorycz porażki i kapitulacji… I pieśń, która nadal ściska za serce oraz gardło:
Kiedy się wypełniły dni
i przyszło zginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte…
Tego dnia, 1 września 1939r. wiele miejscowości w II Rzeczypospolitej miało „swoje Westerplatte”, w tym także Gmina Terespol. Naszym symbolem początku grozy wojennej stało się bombardowanie Bazy Lotniczej w Małaszewiczach.
W piątek 1 września 1939r. około godz. 5.00 rano nad lotniskiem pojawił się nieoznakowany niemiecki samolot Dornier – 17. Polska obsługa dział przeciwlotniczych nie otworzyła do niego ognia z powodu braku rozkazu. Kilkadziesiąt minut później między 5.30 a 5.40 nad Małaszewicze nadleciało kilkanaście Dornierów – 17 i zrzuciło pierwsze bomby. Polska obrona odpowiedziała nieskutecznym ogniem. Bombowce nieprzyjaciela, które startowały z baz w Prusach Wschodnich jeszcze dwukrotnie zbombardowały w godzinach rannych (6.00 i 6.20) lotnisko w Małaszewiczach. W wyniku tych ataków spłonęło kilkanaście samolotów (Fokker F. VII i PZL-37 „Łoś), 3 hangary i 3 samochody typu „Łazik”. Zginęło 13 żołnierzy, a 35 zostało rannych.
Ponowne naloty nastąpiły po południu. Tym razem nie wyrządzając większych szkód na lotnisku. Kilka bomb zapalających (fosforowych) spadło na wieś Małaszewicze, niszcząc kilka chat i zabudowań gospodarczych. Późnym wieczorem bazę lotniczą wizytował gen. bryg. Franciszek Kleberg (dowódca IX Okręgu Korpusu w Brześciu nad Bugiem) podnosząc morale załogi lotniska.
Do 10 września włącznie Luftwaffe prowadziło regularne bombardowania bazy lotniczej, niszcząc ogromną część jej infrastruktury. 11 września załoga lotniska (oficerowie i żołnierze przebywający od 7 września w majątku ziemskim Koroszczyn) otrzymała rozkaz ewakuacji na Wschód (przez Brześć, Kowel, Buczac, Stanisławów) do Horodenki. Małaszewicze opuścili również żołnierze z Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy, którzy przybyli tu 30 sierpnia 1939r. Ich jednostka została rozformowana. Warto wspomnieć, iż wielu z nich przedostało się przez Francję do Wielkiej Brytanii i walczyło z Niemcami działając w 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego. Byli to pierwsi polscy komandosi.
Po ustaniu nalotów, w nocy z 11 na 12 września jako ostatni lotnisko w Małaszewiczach opuścili żołnierze z plutonu artylerii przeciwlotniczej. Nie było już bowiem czego bronić. Oni również udali się do Horodenki. 14 września bazę lotniczą zajęły wojska niemieckie.
Tak po krótce przedstawia się te tragiczne wydarzenie – nasze Westerplatte. Powinniśmy o nim pamiętać i je celebrować aby oddać cześć i honor Bohaterom, którzy ginęli w obronie ukochanej Ojczyzny oraz wolności.
Pamięć, Cześć i Chwała Bohaterom!!!