Miesiąc czerwiec kojarzy nam się z początkiem lata i wakacji. Na ten okres przypadają też najdłuższy dzień i najkrótsza noc w roku. Przesilenie letnie było związane z jednym z najważniejszych świąt słowiańskich – Nocą Kupały.
Noc Kupały (Kupalnocka, Sobótka) obchodzono najczęściej z 21 na 22, bądź z 23 na 34 czerwca. Posiadało głębokie korzenie w kulturze naszych pogańskich przodków. Pod postacią Kupały (domniemanego bóstwa) czczono Naturę. Wierzono, że tego dnia słońce oddaje się zabawom i dzieją się różne cuda przyrody. Na celebrację wybierano miejsca w pobliżu wody, na wzniesieniach. Było to święto płodności, miłości oraz ognia, bogate w szereg towarzyszących mu obrzędów i czynności. Palono ogniska i skakano przez nie, kąpano się i oblewano wodą, śpiewano, tańczono, wito wianki i puszczano na wodzie, wróżono oraz poszukiwano legendarnego kwiatu paproci. Głównymi uczestnikami były młode kobiety i mężczyźni. W Noc Kupały kojarzono pary i przeprowadzano ceremonie zaślubin.
Po przyjęciu chrześcijaństwa zasymilowano Noc Kupały ze świętem Jana Chrzciciela, przypadającym na 23 czerwca. Stąd też powstała nowa nazwa – Noc Świętojańska. Połączono tradycje pogańskie z chrześcijańskimi. Obrzędy nie uległy zasadniczym zmianom, lecz posiadały już katolicki wymiar. Została także wzmocniona symbolika ognia i wody jako oczyszczających, choć przeciwstawnych sobie żywiołów. A św. Jan Chrzciciel związany z wodą idealnie pasował na nowego patrona tego święta.
W międzyczasie pojawiło się także kolejne określenie na Noc Kupały mianowicie Wianki. Zaczerpnięto je od czynności wicia wianków i puszczania ich na wodzie przez młode panny. Wianki wito z dzikich ziół i kwiatów m.in. z barwinka, bodziszka, jeżyny, róż czy gałęzi dębu lub brzozy.
Dzięki asymilacji tradycji pogańskich i chrześcijańskich Noc Świętojańską kultywowano na przestrzeni stuleci. Około poł. XIX w. zwyczaj obchodzenia tego święta przybrał formę rozbudowanego, publicznego widowiska. Taki kształt utrzymał się także w dwudziestoleciu międzywojennym. Warto na tym miejscu wspomnieć, że specjalnie na potrzeby Wianków – Święta Zakochanych w 1926r. żołnierze 9. pułku saperów na brzegu Bugu (przy Bramie Terespolskiej Twierdzy Brzeskiej) wybudowali przystań. Na ten uroczysty dzień każdy pododdział przygotowywał makietę nawiązującą do historycznego lub bajkowego wydarzenia, faktu czy postaci. Wymyślone konstrukcje prezentowano podczas defilady płynącej na łódkach i tratwach po rzece. Pokazy kończyły się puszczaniem fajerwerków. Wieczorem zaś odbywały się potańcówki. Na święto licznie przybywali mieszkańcy Brześcia i okolic.
Tradycja celebrowania Nocy Świętojańskiej jest żywa do dziś i odbywa się pod postacią różnych wydarzeń. Nadal zachowała częściowo dawny charakter. Jednak jeden z aspektów uległ zapomnieniu. Wraz z przejęciem po 1989r. pewnych wzorców z Zachodu, nie czcimy już Nocy Kupały jako Święta Zakochanych. A szkoda, bowiem nasze słowiańskie święto miłości posiada równie długą i bogatą historię…
Opracował: Dominik Litwiniuk