- 256 czytań
Z każdym miejscem jest związana nierozerwalnie jakaś historia. Tworzą ją ludzie – to teraźniejszość, która z upływem czasu staje się przeszłością. Jeden człowiek – jedna opowieść. Opowieści połączone ze sobą niczym dźwięki tworzą melodię – historię. Takim „akordem” w dziejach naszej Gminy jest postać Franciszka Jaszczołda.
Franciszek Jaszczołd urodził się w 1806r. w Warszawie. był synem Wojciecha – architekta, malarza, rysownika i dekoratora. Z zamiłowaniem do sztuki poszedł w ślady ojca. W 1826r. rozpoczął naukę na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warszawskiego, przenosząc się później na Sekcję Budownictwa i Miernictwa. Studiów nie ukończył z powodu zamknięcia Uniwersytetu Warszawskiego w 1831r. ( w ramach likwidacji polskiego szkolnictwa wyższego po powstaniu listopadowym). Był architektem i planistą ogrodów. Reprezentował styl późnego klasycyzmu i neogotyku. Jego twórczość charakteryzowała się oryginalnością. Projektował całe założenia rezydencjonalne, parki krajobrazowe w stylu angielskim oraz pojedyncze budowle. Działał aktywnie w latach 30-tych i 40-tych XIXw. na Podlasiu i Grodzieńszczyźnie. W II połowie lat 40-tych ożenił się z Kamilą z Rudnickich i osiadł w Kobylanach Nadbużnych – majątku, który w posagu wniosła żona. Zajął się pracą na gospodarstwie, rezygnując z czynnego zawodu architekta. W 1870r. popadł w tarapaty finansowe – nie miał funduszy na spłatę rat w Towarzystwie Kredytowym Ziemskim, a majątkowi w Kobylanach groziła licytacja. Miejscowa szlachta dumna z jego działalności architektonicznej pomogła mu uratować dobra od plajty. Wśród darczyńców znalazł się m.in. Kajetan Kraszewski właściciel Romanowa, najmłodszy brat słynnego pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego. Franciszek Jaszczołd zmarł 6 września 1873r. w Kobylanach i został pochowany na miejscowym cmentarzu.